wykonana w Sandomierzu w 1956 r. przez Henryka Hermanowicza. Na wystawie w powiększeniu o wymiarach 152 cm na 100 cm. Pod zdjęciem długi na całą jego szerokość odręczny podpis artysty. Pod nim lata określające daty urodzin i śmierci Jarosława Iwaszkiewicza: 1894 – 1980. Oryginał fotografii w zbiorach Muzeum Okręgowego w Sandomierzu na Zamku Królewskim.
Fotografia wykonana w sepii. Przedstawia pisarza z lewego profilu, sylwetka widoczna jest do linii bioder. Mężczyzna opiera się plecami o ceglaną ścianę. Ciężar jego ciała spoczywa na cokole wystającym u podstawy ściany. Lewą nogę lekko zgina w kolanie, opiera o nią lewą dłoń. Artysta patrzy prosto przed siebie. Na jego twarzy wyraźnie rysuje się linia wydatnego nosa. Mężczyzna marszczy lekko bujne brwi przez mocne światło słoneczne. Ubrany jest w marynarkę, białą koszulę z kołnierzykiem i ciemne spodnie. Pisarz ma na zdjęciu 62 lata.
Jarosław Iwaszkiewicz był cenionym poetą, prozaikiem, dramatopisarzem, eseistą i tłumaczem. Był współtwórcą grupy poetyckiej Skamander, współpracownikiem tygodnika „Wiadomości Literackich” i wieloletnim redaktorem naczelnym miesięcznika „Twórczość”. Urodzony 20 lutego 1894 we wsi Kalnik na Kijowszczyźnie, zmarł 2 marca 1980 w Warszawie.
Pisarz był silnie związany z Sandomierzem. Przyjeżdżał do miasta wielokrotnie w latach 1921 – 1979. Najczęściej odwiedzał Sandomierz tuż przed wybuchem II wojny światowej, w latach 1936 – 1939. Wynajmował małe mieszkanko na skarpie staromiejskiej przy ulicy Katedralnej. Sandomierz w twórczości Iwaszkiewicza jest obecny jako tło i miejsce zdarzeń (powieść „Czerwone tarcze”) oraz jako miejsce ich powstania (dramat „Lata w Nohant”, opowiadania: „Młyn nad Kamionką”, „Zygfryd”, „Tatarak”, wiersze z tomu „Ciemne ścieżki”). Sandomierzowi poświęcił stronice „Książki moich wspomnień” a także kilka reportaży zebranych w tomie „Podróże do Polski”.
Na ostatnim swoim spotkaniu autorskim w tym mieście, latem 1979 roku powiedział: "Moje związki z tym grodem o tysiącletniej historii sięgają z górą półwiecza. Pierwszy raz wynająłem tu mieszkanie w 1936 roku. Potem przez długie lata starałem się co roku przyjeżdżać do Sandomierza i przywiązałem się do tego miasta bardzo. Wybrałem je sobie, gdy mało jeszcze o nim mówiono, co pochlebia mojej dumie. Cały szereg utworów tu napisałem w mieszkaniu na Katedralnej, m. in. w całości Lato w Nohant. O Sandomierzu pierwszy raz pisałem w 1922 roku."