Przynależność kulturowa: odkryta na scytyjskim grodzisku producentami byli Grecy
Wymiary: Wysokość całkowita 613 mm; wysokość górnej części – 250mm; średnica dna (stopki) – 81 mm; głębokość stopki – 21 mm; maksymalna wydętość brzuśca – 373 mm; średnica podstawy szyjki - 140; średnica wylewu – 150 mm. Wyliczona pojemność amfory bez szyjki to 27,77 dm3 , a z szyjką – 28,83 dm3.
Surowiec: Ceramika
Raz do roku każdy naczelnik powiatu miesza w swoim powiecie krater, z którego piją ci wszyscy Scytowie, którzy zabili nieprzyjaciół; którzy zaś tego nie dokonali, ci nie kosztują tego wina, lecz siedzą nieuczczeni na boku, a jest to dla nich największą hańbą.
(Herodot, Dzieje, IV, 66)
Tymi słowami Herodot opisywał jeden ze scytyjskich zwyczajów związanych z piciem wina. Wspominał on także że przy nim pieczętowali sojusze. Rozwodził się także na temat tego, że Scytowie pili wino nierozcieńczone w przeciwieństwie do Greków. To wino miało więc ogromne znaczenie dla kultury scytyjskiej. To także pokazuje jak istotnym odkryciem jest grecka amfora na wino z Chotyńca. Jest to dowód na obecność na naszych ziemiach tego typu zwyczajów, dowód, że Scytowie przybyli na te tereny ucztowali i pili wino celebrując swoje zwycięskie kampanie. Amfora ta jest jedną z najjaśniejszych gwiazd organizowanej aktualnie w murach Muzeum Zamkowego wystawy pt. Chotyniec - wrota do antycznej Scytii.
Zwykle obiektem tygodnia jest artefakt pochodzący ze zbiorów muzeum Zamkowego w Sandomierzu. Jednak wartość odkrycia w Chotyńcu jest tak duża, że zdecydowaliśmy się dokonać pewnego wyjątku i wyróżnić w ten sposób zabytek, który jest u nas na wystawie czasowej.
Amforę tą w roku 2017 odkrył zespół z Uniwersytetu Rzeszowskiego pod kierownictwem prof. dr hab. Sylwestra Czopka w ostatnim dniu wykopalisk na jednej z ćwiartek zolnika z grodziska w Chotyńcu. W obrębie tego obiektu stwierdzono także cały szereg materiałów o wschodniej proweniencji (fragmenty naczyń, szpile, grociki strzał, naszyjniki) jednoznacznie sugerujących, że jest to obiekt kultury scytyjskiej. Doniosłość tego odkrycia pozwoliła na poprowadzenie wykopalisk w kolejnym roku i przebadać ten obiekt w całości.
Tu warto objaśnić, że zolnik to miejsce przykryte popiołem (z rosyjskiego zola- popiół) wypełnione kośćmi oraz ceramiką, które często jest identyfikowane jako przestrzeń sakralna, na której odbywały się rytualne uczty. Omawiany obiekt był dodatkowo otoczony ścianą polepy (łączna ilość wyeksplorowanej polepy wynosiła aż 2 tony), w centrum znajdował się także piec na którym przyrządzano żywność. Pokazuje to, że i w tym przypadku taka sakralna funkcja musiała mieć miejsce. To sugeruje, że odkryta w jego centrum amfora musiała brać udział w tych rytualnych ucztach. Scytyjski wojownik po jej opróżnieniu musiał ją obrócić dnem do góry i rozbić o podłoże. To daje nam obraz jak gwałtownie przebiegały te uczty, a ilość kości oraz innych fragmentów ceramiki pokazuje ich obfitość oraz regularność.
Wracając do amfory jej forma (smukły kształt z relatywnie dużą stopką i dwa malowane czerwone pasy biegnące wokół brzuśca) wskazuje na koniec VII oraz VI wiek p.n.e. analogie dla niej odnajdujemy w miejscowości Klazomenai u wybrzeży dzisiejszej Turcji. Oznacza to, że aby dotrzeć na nasz obszar naczynie to musiało przepłynąć spory odcinek morzem, następnie z Krymu dostać się na naddnieprze i dalej tym szlakiem dotrzeć do Chotyńca. Musiało to być ogromne wyzwanie logistyczne pokazujące, że w ucztach na grodzisku w Chotyńcu musiały brać udział lokalne elity, które mogły pozwolić sobie na sprowadzenie towaru o czysto konsumpcyjnym przeznaczeniu z tak odległego regionu. Ponadto warto zaznaczyć, że w obrębie zolnika znaleziono fragmenty wielu innych amfor co oznacza, że nie było to jednostkowe przedsięwzięcie. Te naczynia musiały napływać tutaj systematycznie przez dłuższy odcinek czasu.
Kończąc warto jeszcze zaznaczyć, że na szyjce amfory nieco powyżej uchwytu znajduje się trójkątne wycięcie. Być może jest to znak garncarza i grecka litera delta, oznaczałoby to, że mamy tu także pierwsze źródło pisane z ziem polskich. Co jeszcze bardziej podnosi wagę tego odkrycia.
Źródła:
Czopek S. Znaczenie odkryć w Chotyńcu- południowo-wschodnia polska dla interpretacji procesów kulturowo-historycznych na zachodnim Wołyniu i Podolu (Ukraina) we wczesnej epoce żelaza „Archeologia Polski” t. LXV, 2020, s.67-114
Czopek S. Enklawa Scytyjskiego kręgu kulturowego w południowo-wschodniej Polsce, „Przegląd Archeologiczny”, t. 67, 2019, s. 119-148
Sylwester Czopek, Katarzyna Trybała-Zawiślak, Joanna Trąbska, Barbara Trybalska, Joanna Adamik-Proksa, Marcin Burghardt, Ewelina Ocadryga-Tokarczyk, Tomasz Tokarczyk, Wojciech Rajpold The first finding of a Greek amphora in Poland „Praehistorische Zeitschrift” t. 96 (1), 2021, s. 156-172
Czopek S., Trybała-Zawiślak K., Tokarczyk T., Ocadryga-Tokarczyk E., Burghardt M., Adamik-Proksa J., Rajpold W. Pierwsze sprawozdanie z weryfikacyjnych badań na grodzisku z wczesnej epoki żelaza w Chotyńcu /A preliminary report on the veriffying research at the fortified settlement from the Early Iron Age in Chotyniec, „Materiały i Sprawozdania Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego”, t. 38, 2017, s. 291-306.
Trybała-Zawiślak K. The chotyniec agglomeration and its importance for interpretation of the so-called scythian finds from south-eastern Poland, „Sprawozdania archeologiczne”, t. 72/2, 2020, s. 87-116.
Podpisy pod rycinami:
- Fotografia zolnika w którym odkryto chotyniecką amforę (fot. T. Tokarczyk)
- Zespół badający grodzisko nad pozostałościami greckiej amfory na wino w chwili jej odkrycia od prawej dr Joanna Adamik-Proksa, mgr Ewelina Ocadryga Tokarczyk, Prof. dr hab. Sylwester Czopek, dr Wojciech Rajpold, dr hab. Katarzyna Trybała-Zawiślak, dr Marcin Burghardt (fot. T. Tokarczyk również odkrywca amfory)
- Widok na amforę in situ (fot. T. Tokarczyk)
- Miejsce odkrycia amfory (autor ryc. Prof. dr hab. S. Czopek)
- Amfora z Chotyńca (fot. W. Rajpold)
- Amfora z Chotyńca na wystawie czasowej Chotyniec – wrota do antycznej scytii (fot. Ewelina Strawa)
Notę opracował
Wojciech Rajpold