Wymiary: średnica 45mm, masa 62,2 g
Stempel: zwykły
Metal: Ag 999/1000
Napis na obrzeżu: SKARBY STANISŁAWA AUGUSTA * JAN KAZIMIERZ WAZA *
Projekt: rewers: Anna Wątróbka-Wdowiarska, awers oraz napisy na rewersie: Robert Kotowicz
Na zlecenie NBP monetę wyprodukowała Mennica Polska S.A.
Emisja: 26 stycznia 2021 r.
Zbiory numizmatyczne Muzeum Zamkowego w Sandomierzu wzbogacane są przekazami Departamentu Emisyjno-Skarbcowego Narodowego Banku Polskiego w Warszawie. W Dziale Historycznym naszego Muzeum znajduje się część wyjątkowej kolekcji srebrnych monet z serii „Skarby Stanisława Augusta”.
NBP odwzorował słynną serię z XVIII w. medali z wizerunkami królów Polski, na podstawie portretów namalowanych przez Marcella Bacciarellego, wykonaną na zlecenie Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Rewers przedstawia popiersie króla profilem w lewo, w długiej peruce, z wąsami i nikłą brodą, w zbroi rajtarskiej, w żabocie przewiązanym wstążeczką i w halsztuku, z płaszczem gronostajowym, z Orderem Złotego Runa.
Awers monety opatrzony został skróconym tekstem łacińskim (pochodzącym z medalu) z życiorysem władcy. W tłumaczeniu brzmi: Drugi syn Zygmunta III z Konstancji Austriaczki, przez 20 lat walcząc dzielnie ze zmiennym szczęściem, po wojnach z Kozakami, Tatarami, Szwedami, Moskwą, Węgrami i – o zgrozo – z Polakami, zniechęcony nieszczęściami złożył koronę królewską. Umarł bezdzietny w Nevers we Francji roku pańskiego 1672, mając lat 61, dnia 16 grudnia.
W czasach panowania Jana Kazimierza Wazy doszło do jednego z najważniejszych wydarzeń w dziejach zamku sandomierskiego. W czasie wojny polsko-szwedzkiej Szwedzi opuszczając warownię podpalili podłożony w piwnicach ładunek wybuchowy. 3 kwietnia 1656 roku zamek został wysadzony. Wydarzenie to zostało zobrazowane przez Henryka Sienkiewicza w trzecim tomie „Potopu”:
Nagle zatrzęsła się im ziemia pod nogami, grzmot straszny i huk targnęły powietrzem, olbrzymi słup ognia strzelił do góry, wyrzucając w powietrze ziemię, mury, dachy, cały zamek i przeszło pięćset ciał tych, którzy się cofnąć nie zdołali.
W ten sposób z zamku sandomierskiego - budowli o czterech skrzydłach - ocalało tylko skrzydło zachodnie, istniejące do dzisiaj.