z listu do Jerzego Krzemińskiego z dn. 31.03.1993 r.
wymiary: 10,1x14,8
czas powstania: 13.03.1993
Zbiory Działu Literatury MOS
nr inw. MOS/L/2735/8
Ludmiła Maria Marjańska, z domu Mężnicka (26.12.1923-17.10.2005) to przede wszystkim poetka (autorka 17 tomów wierszy) i zasłużona tłumaczka literatury angielskiej. W latach 1993-96 pełniła funkcję prezes Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i właśnie w 1993 roku odbyła podróż do Irlandii i Londynu, którą szczegółowo opisywała w listach do Jerzego Krzemińskiego, ówczesnego kierownika Muzeum Literatury w Sandomierzu (oddziału naszego Muzeum).
W Irlandii odwiedzała miejsca związane z W. B. Yeatsem, wybitnym anglojęzycznym poetą literackiego Odrodzenia Irlandzkiego – za świetne tłumaczenia jego wierszy dostała w 1987r. wyróżnienie Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich.
Zdjęcie jest podpisane na odwrocie:
„A tu Marjańska na tle starego celtyckiego krzyża (z VI stulecia?!)
Irlandia – Drumcliff, Sligo, 13.3.1993”,
znajdujemy tam także dodatkowe informacje: „Mam jeszcze kilka dalszych zdjęć z podróży z Dublina (…) do Sligo – nad grobem W. B. Yeatsa i z ambasadorem Ernestem Bryllem, który – na szczęście – nie przestał pisać wierszy. I mieliśmy ciekawe rozmowy!” Zdjęcia z ambasadorem adresat nie dostał, ale o gościnie u państwa Brylów wspomina Marjańska już we wcześniejszym liście z 9.03.1993: „Ambasador i Jego małżonka naturalni, serdeczni i gościnni. (…) Wczorajsze rozmowy przemieniły się w monolog poety-dyplomaty, wzięłam jego wiersze, przeczytałam teraz kilka – to kawał dobrej poezji opartej na tradycyjnej wersyfikacji, bardzo polski w nurcie swoim. Ile pod tym kryje się dramatów i wzruszeń? Żona Ernesta o 20 lat od niego młodsza, b. miła i ciepła, trochę „wieczne zmartwienie” jak Barbara z „Nocy i dni”. Mają 2 córeczki, 10-letnią i blisko dwuletnią, oczywiście zostałam niemal natychmiast [przyjęta] jako babcia i spędziłam w rodzinnym domu (stanowiącym też salony rezydencji ambasadora) całe popołudnie i wieczór. Tym ludziom brak Polski, polskiego otoczenia i przyjaciół. Oficjalne przyjęcia tego nie zastąpią! Jaki człowiek szczęśliwy, że ma tylu bliskich ludzi w kraju!”. Taka była Ludmiła Marjańska, przez ostatnie niemal 20 lat swojego życia związana także z Sandomierzem i sandomierskimi przyjaciółmi, jak trafnie pisze o niej dr Danuta Paszkowska: „ciepła, mądra i dobra. Umiała słuchać. Z tego właśnie słuchania i wsłuchiwania się w ludzi, świat i siebie wyrosła jej poezja.”.
Bibliografia:
Irydion. Literatura – Teatr – Kultura, 2015, Vol. I (1)
Iwańczak W., Uśmiechnięta serdeczność, Prawica.net, 7 stycznia 2014, dostęp 23.09.2021:
Paszkowska D., Przez całe życie miłość. O erotykach Ludmiły Marjańskiej, dostęp 23.09.2021:
Wittels M. M., Poetka Ludmiła Marjańska o życiu, poezji, przyjaźniach, dostęp 23.09.2021:
Yeats W. B., Poezje wybrane, tł. Marjańska L., 1987
Notę opracowała: Anna Kowalska-Różyło