Chronologia: X-XI wiek
Wymiary: 1,5x1 cm; gr.1-2mm
Wykonanie: odlewanie
Surowiec: srebro
Nr inwentarzowy: MZS/AW/1811
W roku 2015 wykorzystując lidarowe zdjęcia okolic Lipnika, pan Waldemar Harko zlokalizował obiekt, który jak zinterpretował może być grodziskiem. Obiekt ten znajduje się na niewielkim wyniesieniu (15-25m) otoczonym cyplem, który z dwóch stron opasają wąwozy (przez jeden płynie niewielki ciek będący jednym z dopływów Opatkówki). O fakcie tym poinformował WUOZ, już wstępne prace potwierdziły że może to być wczesnośredniowieczne grodzisko. Na jesieni tego samego roku dr hab. Marek Florek wraz z Moniką Bajką przeprowadzili w tym miejscu szereg (8) niewielkich (4x1,5m) wykopów sondażowych. W wyniku tych prac odkryto liczne zabytki archeologiczne z których najciekawsze jak się wydaje są artefakty metalowe o obcym pochodzeniu. Wśród nich notujemy między innymi brązowe sercowate aplikacje i kulistą zawieszkę dzwonowatą o węgierskim pochodzeniu. Notujemy także zabytki łączące się ze skandynawskim kręgiem kulturowym między innymi pierścienie oraz rozdzielacz do pasa. Obiekty te na początku 2023 roku decyzją WUOZU zostały przekazane do zbiorów Muzeum Zamkowego w Sandomierzu.
Swoistym symbolem tych odkryć (a zarazem dzisiejszym obiektem tygodnia) stała się niewielka srebrna aplikacja stylizowana na ludzką twarz. Obiekt ten stanowił na tyle ciekawe odkrycie że był on nawet logiem XXXII lubelskiej sprawozdawczej konferencji pt. Badania Archeologiczne w Polsce Środkowo Wschodniej i zachodniej Białorusi i Ukrainie w roku 2015. Wspomniana aplikacja jest stosunkowo niewielka i płaska. Twarz jest schematyczna niemniej mężczyzna którego ona przedstawia jest uśmiechnięty, ma wydatny nos, raczej niewielkie oczy, a na głowie ma fryzurę w postaci koku. Już to wyobrażenie pokazuje, że mamy tu przedstawienie związane ze światem koczowniczym. Na analogiczne znaleziska na cmentarzyskach madziarskich zwracał uwagę Marek Florek wskazując na analogie między innymi w Karos i Tuzsér-Boszorkány-hegy na Węgrzech. Miały one służyć jako zapięcia do sakw, ale były także wykorzystywane jako okucia pasów oraz uprzęży końskich.
Ten oraz pozostałe zabytki odkryte w Lipniku świadczą o rozlicznych kontaktach jakie na przełomie X/XI wieku miała ludność zamieszkująca okolice Opatowa. Z tym zjawiskiem łączy się także odkrycia poczynione w 2015 roku w okolicy Kaczyc gdzie stwierdzono także zabytki o koczowniczej proweniencji. O wielokierunkowości wpływów świadczy także (również niedawno przekazany do zbiorów muzeum) tzw. skarb III z Trójcy gdzie obok monet miejscowych stwierdzono numizmaty angielskie, niemieckie a także arabskiego dirherma. Wszystko to pokazuje, że ziemia Sandomierska w tym okresie była areną interesujących wydarzeń historycznych w wyniku których krzyżowały się szlaki komunikacyjne z najodleglejszych krańców ówczesnego świata.
Pozostaje pytanie czy prezentowana aplikacja (i inne przedmioty) pojawiła się jako import (to jest obiekt handlu lub łup wojenny) czy też pojawili się tutaj fizycznie węgierscy wojownicy. Jako jeden z pośrednich dowodów takiej bytności wskazuje się wysoką ilość szczątków pokonsumpcyjnych kozy i owcy, co stanowić miało przeciwieństwo do diety typowo słowiańskiej opierającej się na bydle i świniach. Jednak są to jedynie przesłanki. Na dziś najbliższe znane nam madziarskie pochówki pochodzą spod okolic Przemyśla. Dla grobów tych Profesor Parczewski wysuwał koncepcję że miał to być ślad po jednej ze strażnic mających pilnować Węgierskiej granicy na Dunaju i Cisie w X wieku. Odmienną koncepcje wskazywał Marek Florek sugerując ślad po większym cmentarzysku stanowiącym pozostałość po grupie pogańskich Węgrów będących opozycją do króla Stefana. Z wojowników tych miał korzystać między innymi Bolesław Chrobry.
Niezależnie od hipotezy, być może to właśnie ci wojownicy docierali w te okolice, gdzie jeden z nich zagubił lub sprzedał tą aplikację. Możliwe jest także ze któryś z mieszkańców grodu w Lipniku wyprawił się w okolice Przemyśla gdzie zdobył ten artefakt. Prawdopodobnie prawdy nie dowiemy się nigdy. Faktem jednak pozostaje, że stanowi ona dowód na umiejętności wczesnośredniowiecznych rzemieślników którzy na drobnym przedmiocie byli w stanie przedstawić ludzkie rysy, a także na wielokierunkowość kontaktów jakich świadkiem była w tym czasie Ziemia Sandomierska.
Bibliografia:
Florek M., Materials of hungarian provenience from the turn of 11th century from Lipnik, Opatów District, Świętokrzyskie Province. Contribution to the Study on foreign Settlement in early medieval lesser Poland, Acta Archeologica Carpatica t.LII, 2017, s.209-233
Florek M., Osadnictwo obcoplemienne i obcoetniczne w okolicach Opatowa i Sandomierza we wcześniejszym średniowieczu w świetle źródeł archeologicznych i toponomastycznych, t.LIX, 2018, s.281-312
Florek M., Sandomierz między Północą, Południem a Wschodem. Ponadregionalne kontakty Sandomierza w X–XIII wieku w świetle znalezisk archeologicznych [w:] Kiryk F., Chyła R. (red.) , Kraków, 2019, s.37-54
https://bajkamonik.wixsite.com/klubkapa/single-post/2016/04/17/bez-tytu%C5%82u
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C379341%2Cnowa-interpretacja-sredniowiecznych-pochowkow-madziarskich-z-przemysla.html
Notę opracował
Wojciech Rajpold